Dziś kolejny przyjemny wypad w towarzystwie Tomka G. Pogoda piękna, las obficie darzył grzybami. Ja dwa kopiate kosze, 10 kg grzybów, teściowa 2 wiaderka. Trzeba było w międzyczasie wsypywać grzyby do bagażnika. 500 sztuk
podgrzybka, małe i średnie, jak już się znajdzie jednego, to w pobliżu zazwyczaj kryje się cała gromada. Kilkadziesiąt
maślaków sitarzy, większość zdrowych. Pojedyncze
maślaki pstre i zwyczaje. Kilkanaście
sarniaków. Pojedyncze
gąski. Bardzo udane grzybobranie, miłe towarzystwo. Raptem 9 kilometrów i 18 tysięcy kroków.
Podsumowanie tygodnia: odwiedzonych 6 lasów w okolicach Łodzi. Kilka nowych miejscówek. Dwa skromne grzybobrania, takie na obiad 😃 A potem już tylko lepiej, łącznie 6 koszy grzybów z czego 90% to zdrowe
podgrzybki. Cudny sezon 😀😀😀