Dziś było rodzinne grzybobranie :) w towarzystwie siostry, teściowej i Tomka G z tatą zwiedzaliśmy nowe dla nas lasy :) Efekt całodziennej wycieczki, to bardzo różnorodny koszyczek: większość to oczywiście
podgrzybki, prawie 250 szt,
koźlarze babka i pomarańczowożółte 16 szt, pojedyncze
podgrzybki złotawe, większość robaczywych, pojedyncze
maślaki pstre i
sitarze, kilkanaście
maślaków zwyczajnych, ponad setka
kurek :) Brakło jedynie borowika:D najbardziej cieszą
koźlarki i
kurki, bo niezbyt często udaje mi się na nie trafić :) Siostrze udało się znaleźć kozią brodę i
czubajki czerwieniejące.
Piękny zbiór i miło spędzony dzień, teraz będzie się działo w kuchni:D Pozdrawiam grzybniętych i do jutra:D