18 prawusków, 40 podgrzybków Nie wytrzymałem do soboty i wczoraj po pracy ogień do lasu.
Warto było bo cos tam wyszarpałem zanim słońce zaszło. Wszystkich podgrzybków nie brałem bo wiele było juz podmarznietych dwie noce wcześniej i zachodziły białym nalotem.
Borowiki wszystkie zdrowe. Strzyżaki jak zwykle sie mnie uczepiły, juz chodzę w kominiarce i to zdecydowanie pomaga, trzeba jeszcze tylko zakleić taśmą klejącą okolice szyji bo wchodzą pod kominiarkę i można spokojnie zbierać grzyby. Im cieplej tym tego dziadostwa więcej.