3 godziny w lesie, najpierw brzózki potem sosenki. Do koszyka trafiły:
kozaki pomarańczowożółte 26 szt,
pieprznik jadalny - dwie dużżże kury 8 drobniejszych,
maślak zwyczajny 46 szt, pstry 14,
sitarz nie liczyłam
podgrzybki brunatne - sama młodzież też nie liczyłam,
Borowiki 3 szt szlachetnych, jeden sosnowy,
sarniak sosnowy, naście młodych,
gąski zielonki i niekształtne.
Pełno aut, pogoda dopisała to najważniejsze! Pozdrawiam Grzyboświrków! Monika