Las iglasty, sosny i inne iglaste. Przez pierwsze 1,5 h kilka grzybków w koszu. Myślałam, że na tym się skończy. Ale nie, 6 godzin chodzenia i kosz pełny. Możnaby było dalej zbierać ale zachód słońca był już blisko. Więc pewnie będzie powtórka 😀. Są miesca, gdzie co chwila schylam się po grzyb. Cały kosz, w większości małe do octu. Wciąż rosną i to jest pozytywne zjawisko.