Chciałabym powiedzieć, że nadszedł czas na marynowanie
podgrzybków, ale mąż mnie podpuścił i policzyłam tegoroczne słoiki, mam 50 sztuk:D głównie
borowiki szlachetne i amerykańskie. A dzisiaj w lesie prawie 400 sztuk
podgrzybków w rozmiarze idealnym do marynaty. Tylko kilka sztuk większych, ponad 10 cm. Grzybki rosną punktowo, ale jak już są to trzeba chodzić z nosem we mchu w poszukiwaniu brązowych łebków. Czasem nawet kilkanaście sztuk w jednym miejscu. Nie chciały mnie wypuścić z lasu, szłam z pełnym koszykiem do auta i wyskakiwały mi pod nogami:D
Większe sztuki trafiły w dobre ręce do suszenia, a ja zrobiłam kolejne słoiki marynowanych:D zapasy na zimę się powiększają;)