Las Załęski. Szybki wypad w celu sprawdzenia dwóch miejscówek w których zawsze rosły
podgrzybki. Pierwsza miejscówka wyparowała przy dźwiękach pił mechanicznych i sporo czasu upłynie nim wróci do stanu pierwotnego, w drugiej
podgrzybków nie stwierdzono. Nie znaczy to, że grzybów nie ma. Po prostu na razie rządzą niepodzielnie grzyby niejadalne, cisza i spokój.