Ponad trzy godziny (nie ma jak na urlopie) spędzone na miejscówce, gdzie w zeszłym roku zbierałem masowo
podgrzybki. Tym razem
podgrzybków - 0. Za to ponad 70
gołąbków (większość zielonawofioletowe, trochę wybornych) i to nie tylko dużych, mocno skonsumowanych przez ślimaki, ale też pojawia się sporo młodziaków. Ponadto jakiś
maślak (było więcej, ale rozlazłe) i 4
prawdziwki, w tym widoczny na zdjęciu gigant (15 x 15 cm), o dziwo tylko trochę pogryziony przez ślimaki, poza tym zdrowy. W lesie sporo młodych grzybów, nie tylko
gołąbków - dużo niejadalnych
mleczajów i innych, co daje nadzieję.
Do statystyk gołąbki policzone jako 2/3, bo duża część mocno uszkodzona. Tylko zastanawiam się, gdzie te
podgrzybki??