Z wielką nadzieją wybrałem się do wypróbowanych miejscówek. W miarę mokro, ciepło w dzień. Las mieszany, liściasty i sosnowy. 2 godziny chodzenia i rezultat.. no cóż. Sami wiecie, bo prawie wszędzie jest tak samo czyli PUSTO. No, prawie. Jednak z tego, co znalazłem cieszyłem się jak głupi!
6
borowików
5
krawców (nie wszystkie na zdjęciu)
4
płachetki
9
podgrzybków
1
kozia broda
1
kania
5
koźlarzy
Nadzieja jednak umiera ostatnia, więc cierpliwie, jak na grzybiarzy przystało, CZEKAMY na... przebudzenie jesienne lasów.