Dzisiaj 6-cio godzinny spacer po lesie, powolutku, prócz nas w naszej części lasu nikogo nie było. Nie było, bo też grzybów nie ma. Las sosnowy, z domieszką brzozy i dębu. Wilgotność ściółki powiem średnia. Jeśli chodzi o grzyby to słabiutko. Owszem trochę
rydzy było, ale 90% z wkładką. Żadnych
podgrzybków,
borowików,
kurek. Sporo
muchomorów, miejscami trochę
gołąbków. Podczas tego spaceru, udało się zebrać około 30
rydzy, kilkanaście małych
maślaków, parę
opieniek, 3
sowy, 2
kozaki, 2
siedzunie. Na próbę zabraliśmy 4 purchawki. Bez rewelacji, trzeba jeszcze trochę poczekać, grzyby dojrzałe....
Ewentualnie brak młodych. Cierpliwie czekamy 🤗. Pozdrawiam serdecznie wszystkich Grzyboświrków 😁