Nie wiem już, czy podawać w statystykach te gołąbki, bo prawie nikt ich nie zbiera - chyba też z tego portalu - a zawyża statystyki i ludzie mogą się sugerować. Może inni albo Admin coś podpowie. W każdym razie dziś 40
gołąbków zielonawofioletowych i kilka wybornych. Ponieważ większość tych dużych mocno pożarta przez ślimaki (plus taki przy gołąbkach, że mało które ruszają robaki), policzyłem na pół, czyli 20. Był jakiś
podgrzybek, ale robaczywy i od razu do wyrzucenia.
Taki eksperyment, który dziś przeprowadziłem na gąsce (prawdopodobnie gołębiej, ale niemającej nic wspólnego z gołąbkiem) dla osób, które mają problem z odróżnieniem gołąbka od nie-gołąbka: na gąsce odłupałem na dole trzonu kawałek na centymetr i pociągnąłem do góry - odłupanie poszło do samego kapelusza. Spróbujcie zrobić to samo na trzonie gołąbka - odłupie się na centymetr, góra 2 cm, jest tak kruchy. To dzięki wiedzy z tego portalu i własnym eksperymentom :). Zachęcam do zbierania
gołąbków, ale - z głową. Dodam, że przy pierwszych zbiorach zdarzało mi się spędzić 2 godziny na identyfikacjach po powrocie z lasu...