Zgodnie z planem na dzisiaj zwiedziłem pas nadmorski. Celem były borowiki wrzosowe których obecność razem z małżonką potwierdziłem. Jak na środek tygodnia ludzi całkiem sporo a i to każdy coś tam w koszyku nosił. Nadal pojawiają się młode osobniki więc przy cieplejszych nocach zabawa powinna trwać dalej.
Teraz już tylko i wyłącznie celem będą rydze. W końcu to królowie jesieni i w moim mniemaniu najsmaczniejsze z rodzimych grzybów.