No cóż :) 6 godzin łaziłam po lasach Gór Sowich, w okolicy Bartnicy. Po połowie godziny zaczełam się zastanawiać, jakie znam jeszcze miejsca w okolicy:D
Ale potem las mnie wciągnął i zostałam do wieczora. Nie, o żadnym nawet mikro wysypie nie ma jeszcze mowy.
Z jadalnych: kilka
ceglastoporych - jeden piękny, młody, reszta kapcie; 2
prawdziwki, 4
kurki, 2 miejsca z lakówkami ametystowymi.
Grzyby przeważnie istne truposze (np.
rydze czy
podgrzybki).
Z nowych tylko pięknorogi, jak te leśne promyczki oraz
muchomory czerwone.
Bardzo mokro i dość ciepło <3
Czy za parę dni wystartują?...