Po długiej przerwie, od ostatniego grzybobrania - człowieka ciągnie do lasu - pomimo świadomości - że to raczej będzie spacer, a nie zbieranie grzybów :) Las wygląda teraz bajecznie, a spacer umila mięciutki, nasiąknięty wodą mech. Wody nie brakuje, grzyby są nią wręcz przesiąknięte. Niestety brak jakichkolwiek młodych grzybów, pozostały już stare, przerośnięte z zeszłego tygodnia - które jakimś cudem przed grzybiarzami. Niestety większość z nich z lokatorami w dodatku przesiąknięte wodą. Teraz życzmy sobie słońca, a za kilka, kilkanaście dni powinien pojawić się wyczekiwany drugi wysyp :)