W zasadzie same gołąbki (gł. zielonawofioletowe - polecam), 2
muchomory czerwieniejące (nie liczone). Sporo
gołąbków poszło do kosza po bliższej identyfikacji (nie ma na zdjęciu), bo nie było pewności - głównie te żółte i podobne, nie potrafię ich zidentyfikować, a poza tym mało wśród nich wartościowych. Dodatkowo znalazłem coś co przypomina gąsówkę filetowawą (nie ma na zdjęciu), ale obecnie ją "badam" :). Jako ciekawostka, pierwszy raz w sezonie widziałem normalnego
muchomora czerwonego. Grzybów rurkowych zero, chyba pierwszy raz.