Las na chwilę się... ZDRZEMNĄŁ!!! Choć nie wszędzie... chyba się przeniosę na południe Polski, bo tam ciągle pada! A tak serio. W lesie mokro, ale grzybów bardzo, bardzo mało, a te, które się pojawiają dzielnie walczą: z robakami, temperaturą, nadmiernym wybieraniem. Tym razem 2 h i 25
borowików, 14
krawców, około 30
KUREK! (tak, dobrze przeczytaliście), choć bardzo małych, kilka
kani i
koźlarzy.
Od dawna podziwiam niesamowitą umiejętność naszych grzybów do kamuflowania się... Jak one to robią? Zobaczcie w dopiskach: