Gigusiów jak nie było tak nie ma, ale też nie spodziewałem się ich w tym miejscu. Troszkę już rezygnacja ogarnęła mnie w kwestii krążkownicy wrębiastej, może ktoś coś podpowie na jej temat, co lubi a czego nie. Pocieszył mnie trochę widok
piestrzenic kasztanowatych😁, tych jest dość dużo. Znalazłem też
smardze, z tym, że znam tą miejscówkę z lat wcześniejszych, normalnie nigdy bym nie dojrzał takich maluszków, zniszczonych przez suszę i mrozy. Rok temu na tej miejscówce rosły dziesiątki wypasionych smardzów, a teraz marne 4 niedobitki, ale nie traćmy nadziei😁
Może w maju będę podziwiał jeszcze wszystkie te grzyby, plus pierwsze rurkowce😁 Pozdrawiam!