mm — ok. 6 na godzinę
3 kurki, 1 stary podgrzybek, 2 gąski siwe, to już prawdopodobnie ostatnie grzybobranie w tym sezonie

mm — ok. 0 na godzinę
jakies takie grzybki obok pnia; duzo tego bylo ale bardzo malutkie

mm — ok. 30 na godzinę
Dzis rano wybralem sie na ryby na Siemianowke. Nietety pogoda nie pozwolila na wedkownie { duza fala i mzawka} wiec udalem sie do lasu. Przy drodze lesnej na pniach scietych kilka lat temu topol bardzo duzo boczniakow w roznym stadium, Zebralem ok 2 kg mlodziutkich grzybkow

mm — ok. 5 na godzinę
11 kurek, w tym kilka które wyrosły w ciągu ostatnich kilku dni.

mm — ok. 0 na godzinę
zakwitaja forsycje

mm — ok. 5 na godzinę
5 kurek, z tego 4 które wyrosły w ciągu ostatnich paru dni.

mm — ok. 3 na godzinę
3 kurki, absolutny rekord, o tej porze roku takich grzybów nigdy nie było.

mm — ok. 1 na godzinę
bardzo duzo starych boczniakow, udalo sie zebrac troche do flaczkow. Padal snieg Pozdrawiam

mm — ok. 1 na godzinę
Pierwsza kurka i to w lutym. Do tego kilka starych zimówek. Las sosnowy, pachnie grzybnią, wiec sezon wiosenny może być rekordowo szybki😉

mm — ok. 0 na godzinę
przyjemny spacer po lesie z pieskiem corki. Grzybow zero

mm — ok. 0 na godzinę
Pojechalem po granice z bialorusia bo pogoda super. Spacer po lesie parogodzinny i oto wyniki: grzybow jadalnych brak (oprocz w podeszlym wieku boczniakow] Liczylem po cichu na znalezienie poroza jeleni ale tez wyni 0. Mimo to spacer super

mm — ok. 0 na godzinę
Super spacer po lesie. Pogoda wymarzona, cieplo i sloneczko. Grzybow brak

mm — ok. 0 na godzinę
dwa dni (18 i 19 ) marca bylem na dzialce. Odwiedzilem pare laskow z wynikiem 0 szt. Na pocieszenie wrocilem z kilkunastoma litrami soku brzozowego. Pozdrowienia

mm — ok. 0 na godzinę
Piatek i sobote przebywalem na dzialce. dwa razy jezdzilem do laskow Zero grzybow jest strasznie sucho. Pogode mialem cieplutka i sloneczna Relaks niesamowity

mm — ok. 0 na godzinę
W wtorek pojechalem na dzialke na wsi. W lesie susza i jeszcze raz susza. Ptaszkom nie przeszkadza to w trelach a mnie w oddychaniu bez maseczki w lesie. Takie troche dziwne ze wychodzac na wlasne podworko nie trzeba zakladac maseczki. Pozdrawaiam

mm — ok. 0 na godzinę
spacerek po lesie po delikatnych opadach powietrze cudowne ptaszki spiewaja a grzybkow zero. Mialem czas i wedki w samochodzie wiec zajechalem na plaze Dojlidy. Przez trzy godziny tez zero bran. Moze ktos wie co to za roslinka?