Jeden z ostatnich bastionów grzybowego oporu donosi😁...
Smardze stożkowate po ostatnich przymrozkach z 95% dostało po berecie, ale kilka przetrwało😁. Naparstniczki czeskie 50% zostało przemrożone, ale zniosły ten kataklizm lepiej niż
smardze, piestrzyce chyba zwyczajne dwie widziane😁. Spacer w pięknych okolicznościach przyrody zaliczony.
Piestrzenica olbrzymia zwana przez mnie słodkim gigusiem nieodnaleziona😁, ach jak piękny będzie ten czas kiedy stanę z nią oko w oko!!.
Krążkownica wrębiasta, ten czort też się przede mną ukrywa, ale ja i tak go dorwę😁 Pozdrawiam!