Las liściasty Korzystając z nie najgorszej pogody wybrałem się podoglądać moje smardzyki i czarki. Tych pierwszych namierzyłem 10 sztuk czyli o 6 więcej niż ostatnio. Ale tylko jeden na nowym miejscu. Dziwi mnie, że w miejscu w którym zawsze startowały jako pierwsze dalej nic się nie dzieje. Albo wyjdą później niż zwykle albo może w tym roku ich nie będzie. Te pierwsze które znalazłem fajnie już podrosły i nabrały kolorów. Co do smardzówek to na razie ani śladu. Mam nadzieję, że nie zawiodą w tym roku. No i jeszcze słowo o czarkach. Kilka spotkanych za pierwszym razem znikło ale pojawiło się też kilka młodych. Ogólnie spacer krótki ze względu na silny wiatr ale bardzo udany. Namawiam wszystkich na wyprawy do lasu póki jeszcze można wyjść z domu 😀 To raczej nie jest możliwe ale blokada miast i wsi raczej tak. Wszystkiego dobrego 😊