Ponad 100
ceglastoporych, ponad 60 szlachetnych, około 10
maślaków modrzewiowych i
podgrzybek. Niby dużo ale to głównie maluchy i średniaki więc kosz był do połowy pełny 😉 Górski las z mieszany z dużym udziałem jodły.
Wyprawy z Emilem są zawsze ciekawe. Pomylił drogę a spotkaliśmy się o 10 minut wcześniej i w miejscu gdzie się nie umawialiśmy😁 Ale w lesie orientacja na najwyższym poziomie. A las cudowny bo górski, zroszony nocnym deszczem i z wysypem młodych grzybów. Poza tymi które już wymieniłem na uwagę zasługują
borowiki górskie, żółtopore, ponure. Trafił się też
siedzuń ale nie wiedzieliśmy czy to jodłowy czy sosnowy. Raczej ten pierwszy bo sosny w tym lesie nie widziałem. Co do jadalnych to przewaga młodych grzybów. Bardzo dużo maluchów zostawiliśmy. Niestety nawet te małe
prawdziwki już robaczywe. Ale i tak było super a może być jeszcze lepiej. Szkoda, że taki kawał drogi. Pozdrowienia 🙂