W piątek babcia ma wychodne.. aniołki z mamą i dziadkiem a ja na kilka godzin do lasu:- D A grzyby rosną jak na drożdżach..
prawdziwków multum, ale oprócz kilku rodzynków pięknych i młodych to olbrzymy wszystkie w stanie agonalnym. Cieszą
ceglasie, które wychodzą ze ściólki już nie tyko na polankach, ale też w liściach bukowych. Pięć
kozaków dębowych trochę obgryzionych w młodych dębach i jeden
szmaciak :) Prawie na wszystkich moich miejscówkach coś się dzieje :) Śląsk wraca do gry:- D Pozdrawiam :)