Sytuacja robi się coraz lepsza😊,
koźlarze babki pojawiają się coraz liczniej, są i stare i młode i takie idealne średniaczki😊 około 1/3 nadaje się do zabrania, reszta zamieszkana. Pojawiły się również stada maleńkich
kurek także niebawem będzie pyszny sosik. Oprócz tego widziałem też
maślaki zwyczajne, ale już nawet nie sprawdzam, czy są robaczywe. To wszystko podczas półgodzinnego rozpoznania terenu, później zmiana miejscówki na usiatkową, ale tak jak ostatnio prawie za każdym razem musiałem uciekać przed burzą.
Oczywiście nie zdążyłem i dotarłem do auta cały mokry. W drodze powrotnej moje auto zamieniło się w amfibię, deszcz lał intensywnie a drogi zamieniły się w rwące potoki. Miejscami trzeba było zwolnić żeby przejechać przez głębszą wodę, a ogólnie serfing jest dobru, ale na drodze nie preferowany. Usiatki pewnie czają się już pod liśćmi i może za tydzień, albo dwa zaatakują. W tamtym roku były w tym samym czasie co wysyp
kurek więc liczę, że w tym roku będzie tak samo tylko z dwutygodniowym opóźnieniem. Pozdrawiam!