2 razy po 2
ceglaki, oczywiście w lesie jodłowym, pierwsze w lesie (i to cieszy) drugie na skrzyżowaniu dwóch leśnych dróg...
Dzisiaj wyjazd po pracy, więc tylko godzinkę w lesie. Nadal bardzo mokro w zacienionych miejscach i trzeba uważać, żeby nie zaliczyć przyłożenia, więc obie ręce się przydają, zwłaszcza na skarpach. Grzybki tym razem młodsze i mniejsze, ale wciąż niewiele, zrobiło się cieplej, więc za niedługo pewnie "wystartują". A że grzybki mniejsze, to i ślimaki odważniejsze, co widać na zdjęciu, mam tylko nadzieję, że to nie był TEN winniczek:- O