Borowiki praktycznie wszystkie wielkie, małych brak,
kozaki strasznie nasiąknięte wodą nawet małe (praktycznie nie zbierałem), zaczął się wysyp
podgrzybka ale nawet małe gniją od spodu,
maślaki zwykłe, żółte i
sitarze, żółte podobnie jak
kozaki strasznie mokre,
sitarzy wielkie gromady z przewagą dużych, kilka pstrych,
rydzów i pierwsze w tym sezonie
gąski zielone (dwie:-)), kilka
czubajek kań ludzi brak, w lesie strasznie mokro, niby nie padało ale po półgodzinie byłem totalnie przemoczony, las bardzo zmienny, dosłownie co 100 metrów inne poszycie i inny zestaw drzew, las dziki miejscami bardziej dziewiczy niż Puszcza Białowieska, którą ostatnio zwiedzałem kolejny raz