Ciąg dalszy grzebania i grzybobrania
Witam, pojawiam się dopiero po tygodniu, gdyż u nas zalegala w lasach niewielka ilość śniegu, a to odbierał ochotę szukania. Dzisiejsze zbieranie przypominało raczej rycie niz spokojne wypatrywanie grzybów.
Prawdziwki są lecz nie wychodzą nowe, raczej wegetuja pod liśćmi. Żeby coś pozbierać trzeba się o machać kijem i nogami odgarniać liście w znanych miejscowkach. I uwierzcie mi są. Facet którego spotkałem nie mógł uwierzyć że mam coś w koszyku i sam zaczął szperac hehe znalazł koło 20
prawdziwków. Jak mnie najdzie wezmę grabie ale to już jest zboczenie buhaha