Nosi mnie bez lasu i poniosło (urwałam się z pracy) dobrze po południu na moreny, w liście bukowe, a nuż coś na mnie czeka? I był! Jeden jedyny ceglastopory, przecudny - zdjęcie zrobiłam, ale wstyd sie przyznać - mam problem z załączeniem do raportu. Ale wszystko przede mną.
Latałam całą godzinę, potem już było szaro, akumulatory naładowałam i w sobotę w kościerskie!