Sobota i niedziela... a jakże... w lesie :) Miało być klawo, było kulawo, ale ja tam swoje zawsze "wygrzebię";) Ilość zbliżona, mniej więcej po ok. 50 sztuk
podgrzybka do tego
kozaki,
maślaki,
zajączki i...
rydze, moje pierwsze w tym roku💪. Małe kółko - sobota, duże - niedziela. Fajerwerków nie było, ale coś tam, jak widać, do waszkroba wpadło. 😜 Dobra, koniec spowiedzi, bo czasu nie ma, jutro o PKB ktoś musi zadbać, żeby inny ktoś do lasu mógł iść.... 😫😤😀