Las mieszany. 4-godzinna wyprawa (żal zalewy, którą wczoraj przygotowałem i która została). Efekt 46 grzybów. Dwa
kozaki,
maślaków w sam raz na mały słoiczek, reszta to
podgrzybki. Grzybiarzy sporo ale wystarczy wyciągnąć nogi by i samemu coś znaleźć. Jako bonus graffiti motywujące, które znajduje się przy wjeździe do Lasów Kochłowickich (umowny punkt w którym przeskakuję z Lasów Załęskich za miedzę).