Coś zaczyna rosnąc. Sucho - we mchu sucho. Trzeba się nachodzić by coś znaleść. Grzyby się nam skryły. Pobudzone, ba ostudzone przymrozkami się pochowały. Biedne zmarzły i teraz tylko trzeba deszczu by wyszły nam na spotkanko;) Przy okazji orzeszki bukowe zbierałem. W kuchni się przydadzą. W lesie wiatr drzewa przewraca. Trzeba zważać na pochylone. Coś się udało zabrać z lasu. Na ząbek jest.