Nie liczyłem, ale około 100
kozaków czerwonych, 30
maślaków zwyczajnych, 10
maślaków żółtych, 10
rydzów, garstka
opieńki ciemnej i garstka
opieńki miodowej, 10
kozaków brązowych, kilka
podgrzybków brunatnych, kilka
zajączków, i dwie
kanie. w około 4 godzinki w porze popołudniowej😀😀
Przepiękny dzień na wyjście do lasu😀. Z rana jak zawsze miałem dużo obowiązków więc wybrałem się dopiero popołudniu, ale warto było. Chciałem zwiedzić, aż cztery miejsca, ale sprawdziłem tylko dwa, pierwsze, w którym kiedyś znalazłem
prawdziwki, ale było stado młodych pękatych
maślaków, kilka
podgrzybków brunatnych i kozaczek, prawdziwków zero. Potem miałem jechać na miejscówkę koźlarzową, w miejscu gdzie ostatnio zbierałem
koźlarze czerwone się skończyły, ale postanowiłem przejść się dalej i po jakichś 300 metrach trafiłem na istne eldorado😀.
Kozaki czerwone w większości duże, ale były też średnie i kilka małych. Trafiło się miejsce gdzie około 15 rosło obok siebie, a potem zagajnik, w którym zebrałem około 30 sztuk. Niesamowite popołudnie, słońce szum drzew i piękne czerwone łebki😀. Zebrałem też trochę
rydzów, ale tych mam już pod dostatkiem z Jaworzna. Widziałem kilka osób i każda miała albo wiaderko, albo koszyk, prawie pełny, co ciekawe niektórzy mieli same
rydze, a inni same
kozaki😀. Barwy w lesie liściastym przepiękne😀. Rachunek jest prosty, zostały jeszcze dwa miejsca do zwiedzenia z mojego planu😀. Pozdrawiam! Darz grzyb!!