rainy3 - grzybobranie 6 paź 2018, sobota

sezony 2018 1001-1007 SL dolnośląskie #52 (17 fot.) kujawsko-pomorskie #9 (2 fot.) lubelskie #16 (4 fot.) łódzkie #25 (18 fot.) lubuskie #7 (2 fot.) małopolskie #33 (22 fot.) mazowieckie #55 (28 fot.) opolskie #17 (5 fot.) podkarpackie #15 (13 fot.) podlaskie #5 (3 fot.) pomorskie #22 (11 fot.) świętokrzyskie #5 (4 fot.) śląskie #94 (74 fot.) warmińsko-mazurskie #6 (2 fot.) wielkopolskie #40 (19 fot.) zachodniopomorskie #20 (5 fot.) woj. nieokreślone #4 (2 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Las mieszany 4 godzinny spacer. Około 12 podgrzybków. Bardzo dużo zbieraczy - bardzo mało grzybów jadalnych.
Dziś postanowiłem zrealizować dwa plany w jednym. Poszukać kamieni kopalnianych i skoczyć za miedzę w stronę jeziorek, o których pisał Tazok. Na grzyby specjalnie się nie nastawiałem bo pora była późna - wymarsz z osiedla Witosa o 12. Namiary na kamienia kopalniane wziąłem ze starych map. Myślałem, że GPS ułatwi zadanie. Myliłem się w lesie przy błędzie rzędu 50 metrów taki kamień jest nie do wypatrzenia więc na początku przeżyłem rozczarowanie bo we wszystkich siedmiu lokalizacjach znalazłem nic. Na pocieszenie las podarował mi jednego podgrzybka. Skoro ta część wyszła średnio postanowiłem ruszyć za miedzę czyli w kierunku wskazywanym przez Tazoka. Tam było zdecydowanie lepiej - generalnie lasy po których chodzę rosną na zboczach które opadają w kierunku zbiorników wodnych. Przekłada się to na to, że po drugiej stronie miedzy jest wilgotniej co z kolei przełożyło się na większą ilość grzybów. Daleko za miedzę nie dotarłem - do pierwszego jeziorka, które ze względu na upalne lato (albo szkody górnicze) zamieniło się w łąką. Niespodzianka czekała mnie gdy postanowiłem wracać na azymut. W pewnym momencie, zupełnie nie wiem jak, trafiłem na zupełnie inny nieoczekiwany kamień kopalniany (z roku 1855). Reasumując: za miedzą jest całkiem fajnie, kamień kopalniany się znalazł a grzybów było w sam raz na jeden mały ostowany słoiczek (mały ale za to pierwszy w mojej karierze) - to była sobota na miarę pogody - słoneczna.
sezony 2018 1001-1007 SL dolnośląskie #52 (17 fot.) kujawsko-pomorskie #9 (2 fot.) lubelskie #16 (4 fot.) łódzkie #25 (18 fot.) lubuskie #7 (2 fot.) małopolskie #33 (22 fot.) mazowieckie #55 (28 fot.) opolskie #17 (5 fot.) podkarpackie #15 (13 fot.) podlaskie #5 (3 fot.) pomorskie #22 (11 fot.) świętokrzyskie #5 (4 fot.) śląskie #94 (74 fot.) warmińsko-mazurskie #6 (2 fot.) wielkopolskie #40 (19 fot.) zachodniopomorskie #20 (5 fot.) woj. nieokreślone #4 (2 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu

rainy3 - grzybobranie 6 paź 2018, sobota

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji