Dzisiaj całkowicie spontaniczny, popołudniowy wypad do lasu... Warto było:-) Las piękny, wysoka sosna i dywan z puszystego mchu jak w bajce, do tego słoneczko... a w tej baśniowej krainie
podgrzybki, takie maluszki, całe przedszkole i 2 żłobki pod opieką zaledwie 5-ciu dorosłych i jak przystało, nie zabrakło dyrektora -
koźlarza:-) Jeśli pogoda się utrzyma i troszkę popada, to jak dla mnie początek wysypu. Dzisiaj w lesie pusto i cicho, nie było śladów bytności człowieka, a grzybki jak widać na zdjęciu - młodziaki. Pozdrawiam