Padał deszcz, w lesie niezbyt mokro ale zimno. Zbierane grzyby to:
borowiki szlachetne,
podgrzybki,
maślaki,
kanie,
koźlarze czerwone.
Szybki, popołudniowy wypad na grzyby, efekt całkiem przyzwoity, zwłaszcza jeśli chodzi o
koźlarze czerwone, niestety te kilka
borowików, które udało nam się znaleźć miały zrobaczywiałe nóżki choć część z nich były to dość młode okazy.
Ogólnie rzecz biorąc i tak spore zadowolenie po pierwsze z powodu, że mieliśmy z żoną czas na relaks z w lesie dwa, że uzbieraliśmy około 2 kg. grzybów.