Las górski w kilku wersjach: jodłowy, świerkowy, bukowy, ale wszędzie sucho. Grzybów dość dużo, w większości zdrowe, tylko starsze
rydze gęsto zasiedlone. Sporo młodych, a te starsze aż popękane z braku wilgoci. Do moich 2 koszy trafiło: 3 gołąbki zielonawe (wziąłem na smak), 4
kanie, 12
kolczaków na nalewkę, 115
rydzów, 16
maślaków, 27
kozaków, 48
podgrzybków, 45
borowików ( w tym 5 górskich), 128
ceglasi.
Dziękuję współuczestnikom tej wycieczki za towarzystwo i tazokowi za namiary na takie piękne miejsce. Niestety z braku czasu nie mogę się rozpisywać, a szkoda, bo wrażeń było mnóstwo.