las mieszany - 13 koźlarzy czerwonych, 1 borowik szlachetny, kilkadziesiąt kurek Witajcie. Tak jak zapowiadałem dzisiaj za czerwonymi przemierzałem bardziej liściaste / niższe a więc wilgotniejsze partie lasu (aczkolwiek "wilgotniejsze" na dzień dzisiejszy jest pojęciem abstrakcyjnym). Po wczorajszych seniorach nie spodziewałem się dzisiaj szaleństwa, a jednak spotkałem kilka stanowisk czerwonej młodzieży. Sprawdziło się powiedzenie "nadzieja umiera ostatnia" - jestem przeszczęśliwy z zaistniałego faktu. Co prawda ilość nie zwala z nóg (zwłaszcza po wysypie sprzed tygodnia) ale i tak jest super. Na dokładkę jako wisienka na torcie trafiło się stanowisko dzieżki pomarańczowej w ilości kilkunastu sztuk (przecudowna bajeczna sceneria). Pozdrawiam.