Jakimś cudem kilka
ceglasi wyrosło na skraju lasu bukowego...
W Gliwicach i okolicach od trzech tygodni wszystkie grzyby jadalne i niejadalne ogłosiły strajk... wcale się nie dziwię bo w lasach jest tragicznie sucho: (Ściółka trzeszczy, trawy, mchy wypalone, ziemia spękana, drzewa usychają... Dzisiaj trochę popadało, nawet miałam przyjemność chodzić po lesie w deszczu :) Obeszłam wszystkie miejscówki i tylko na mojej polance
ceglasie zawiesiły strajk i powoli wychodzą maluchy :) Zobaczymy co będzie dalej... Ja wczoraj profilaktycznie odświeżyłam zapas suszonych grzybów z zeszłego roku:- P