Las mieszany, mokry po wczorajszym deszczu, pachnąca każda igła i każdy listeczek, cudnie i tylko jeden minus zero prawdziwka.
Rzeź zagnańska zakończona, Cesarzowa Wielka Pazera ( niestety to i moja władczyni 😕) Księżna Straszna Susza i Książę Upał zwyciężyli, ale to tylko chwilowe, bo to mała potyczka była😉 Już
kozaki wyskoczyły na zwiady, a muchomorki, gołąbki i
kurki czają w liściach, tylko wredne ślimaki czasem kogoś podgryzą. Czekam na to co będzie dalej i pozdrawiam Was serdecznie.