Ceglaki,
kolczaki,
kurki...
Dzisiaj po tygodniowej nieobecności w górach, lekki wypad do Glinki i spacer z dylematem- co oszczędzać bardziej, lewe kolano czy prawą stopę ? No i z tego powodu żadne tam wertepy, tylko spokojnie, po dróżkach i ścieżkach. Efekt w tej misce:-) Jest tam 10 ceglastych, raczej mniejsze, i tak gdzieś po 30
Kolczaków i
kurek.
Kolczaków byłoby więcej, ale niektórzy "grzybiarze" maja nieodpartą potrzebę skopania nieznanych im grzybów. Tylko dlaczego jak już "taki" pokonał większość kolczakowego stanowiska, zostawia litościwie kilka sztuk? Może też go nogi bolały;-))
Natomiast
prawdziwków nima. Napotkałam 4 maluchy, całkowicie podziurawione. A poza tym bardzo dużo wszelakich innych grzybów, i bardzo, bardzo miła temperatura - takie prawie 20:-))