Tylko i aż
ceglasie 30 sztuk i jeden mały
szmaciak...
Cudny, długi spacer po lesie w temperaturze 26 stopni, 18 km w nogach i
ceglaki tylko w jednym miejscu... Gdzie?... Tam gdzie zawsze na skraju lasu bukowego :) Duże, średnie i małe w liściach, mchu i trawie. Przecierałam oczy ze zdumienia, że w taką suszę tyle ich rośnie na tak małej powierzchni, ale
ceglasie to mocarze i dają radę;-) W innych miejscówkach totalne pustki, nie licząc kilku
gołąbków i
goryczaków. Malutki
siedzuń sosnowy nadal rośnie, jeśli nic go nie zje to w piątek będzie smaczna kolacja;-) Pozdrawiam :)