Wieczorny sparring przed jutrzejszymi zawodami. Między 18.30 a 20.00 Dwóch przystojnych brunetów (
ceglasi) wieczorową porą + jeden siwy (E) samotny.
Bo moja sparring partnerka mnie opuściła:- (, ale wróci:-), za dziesięć dni:- (, pozostawiając za sobą pustą lodówkę i barek obficie zaopatrzony. A tym samym z dylematem, co zrobić. Opróżnić barek, czy zapełnić lodówkę. To tak jak: co było pierwsze - jajo czy kura. Zanim rozstrzygnę ten problem, to sobie "strzele" - jeden
ceglaś na lewą nóżkę, a drugi na prawą. ( Do lustra):-). Chyba że ktoś się dołączy.:-)