Tutaj deszcz nie dotarł, 10 dkg
kurek w 2 miejscach, przy cieku wodnym...
Dzisiaj krótko, bo mi wyschły zwoje mózgowe;-). Gorąco, sucho i poza
kurkami i kilkoma muchomorami nie ma nic.
Kurki rosły niedaleko od siebie przy wysychającym, ale wciąż błotnistym cieku wodnym. Mam wrażenie że Matka Natura chyba mnie nie lubi;-D.