© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Suche fakty są takie: Jest sucho, choć nie wszędzie, jednak grzybów brak...
Ostatnio na naszym portalu stały się modne wyjazdy "informatorów" w parach, trójkątach, czworobokach, sześcianach a nawet w okolicach czerwca zdarzają wyjazdy zorganizowane, choć nie zawsze na grzyby ;-)). Idąc za tym nowym trendem, zacząłem od pary z wrodzonej nieśmiałości ;-P. Wyjazd był do Parku Narodowego, więc o zbieraniu grzybów nie mogło być mowy, ale nikt nam nie zabroni policzyć znalezionych i sfotografowanych grzybów na godzinę, niestety dla nich było tutaj chyba za wysoko. Jednak wybór mojego współtowarzysza na grzyby nie był najtrafniejszy, bo co Tazok (oprócz zdjęć i opisów) robi najlepiej??? Lepi bałwany ;-D. 28 maja przy temperaturze powyżej 20 stopni celsjusza, Maciek znalazł śnieg (już jadąc na miejsce, go wypatrzył), a jak jest śnieg, to musi być bałwan. Przepraszam, małe sprostowanie, Dzidek kiedyś pisał, że ma dość bałwanów, specjalnie dla Niego pani Bałwanowa :-D. Jeżeli chcecie "naciachać" pełne kosze grzybów, nie dzwońcie do Tazoka, bo on każdego grzyba musi skatologować na zdjęciach i to w kilku ujęciach, więc nazbieranie kosza graniczy z cudem ;-)), ale jeżeli chcecie spędzić super dzień w towarzystwie kogoś radosnego, kto ma coś ciekawego do opowiedzenia, to szczerze polecam, a przy okazji jakieś grzyby mogą się trafić. Gdy to piszę to wciąż mam "banana" na twarzy.