kurki kurki i jeszcze raz
kurki - rosną jak grzyby po deszczu.
Witam wszystkich. Po ciężkim pracującym weekendzie czas na odpoczynek - a gdzie się najlepiej odpoczywa...?. Kilkadziesiąt
kurek w wieku "rębnym" oraz kilkaset
kurek w wieku oseskowym (lepsze otwarcie
kurek niż w ubiegłym a jakże kurkowym sezonie). Zainspirowany Demonem koleżanki sąsiadki pragnąłem pobudzić swojego Czerwonego Demona. Niestety przegrałem bitwę i jedyne na co mnie było dzisiaj stać to stara schorowana Babka. Ale to nic - ja się nie poddaję - do historii nie przechodzą ci którzy wygrywają bitwy - do historii przechodzą ci, którzy wygrywają wojny. Tak więc do następnej potyczki. Pozdrawiam.