Cztery
kozaki czerwone i pięć
ceglasi w dwóch stałych miejscówkach...
Krótko, żeby nie zanudzać... Wypad do lasu na chwilkę i grzyby tylko w dwóch poniedziałkowych miejscówkach czyli skraj lasu bukowego i moja magiczna topolowa polanka :) W miejscu typowo prawdziwkowym pierwszy
muchomor chyba plamisty lekko uszkodzony, więc trochę musiałam go ustawić do zdjęcia. W załączonym kolażu cudownej urody
kozaki czerwone, ale już z ładnymi kapeluszami, żeby Emil spał spokojnie;-)