Witam.
Z pewną zazdrością czytam doniesienia o tych wszystkich borowikach. Też chciałbym już z koszykiem pognać w las. Na tle poniższych doniesień moje znalezisko prezentuje się bardzo skromnie ale to mój pierwszy rurkowiec w tym roku! :D. Na dodatek znaleziony przypadkowo podczas jazdy rowerem. Cały jeden maślak sitarz ;) Ale może jak w końcu u nas popada to też coś ruszy :)