© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Suche fakty są takie, że poza żółciakami siarkowymi i czernidłakami błyszczącymi, w lasach Wzgórz Twardogórskich na razie nie widać grzybowo-tektonicznych ruchów w ściółce leśnej. ;)) Ale to początek sezonu i wszystko przed nami. Cieszmy się pięknem i szaleństwem wiosny! ;-)
Darz Grzyb 2018! ;)) Piątek, 4. maja 2018 roku. Uroczyście – pośród borów, zagajników, pól, łąk, oczek wodnych, młodników, starodrzewia, licznych leśnych dróg i w towarzystwie wszechobecnej Królowej Życia – najpiękniejszej z Leśnych Dam – Pani Wiosny, rozpocząłem Tour De Las & Grzyb 2018. To mój 31. regularny sezon grzybowy odkąd połknąłem sosnę i zjadłem surowego prawdziwka (tak niektórzy powiadają). ;)) Czwarto-majowy pochód przez Lasy Wzgórz Twardogórskich nie przyniósł mi wprawdzie zbioru pierwszych prawdziwków, ale za to znalazłem całkiem spore stanowisko żółciaka siarkowego. Jak co roku na początku sezonu, stawiam sobie pytania: Jak ukształtuje się ten sezon? Czy opady będą wystarczające? Czy będzie pierwszy, lipcowy lub sierpniowy wysyp grzybów? Wreszcie – czy na jesieni będzie co najmniej tak dobrze, jak w zeszłym roku? Myśli się kotłują, las napędza tajemnicę a dusza pragnie fruwać od boru do boru. ;)) To wszystko przed nami. Śledzenie sum opadów, rozkładu temperatur, czytanie relacji z leśnych wypraw grzybiarzy z naszego, jak i innych województw. Wreszcie – osobiste wypady i rekonesanse, podnoszące poziom endorfin do wartości przekraczających dopuszczalne normy. Pasja lasu i grzybobrania już dawno wyłamała u mnie granice zdrowego rozsądku i jest mi z tym niezmiernie przyjemnie. ;)) Sytuacja grzybowa na początku tego sezonu na Wzgórzach Twardogórskich jest słaba. Od kilku miesięcy tereny te borykają się z niedoborem opadów według norm trzydziestoletnich. Praktycznie bezśnieżna zima (poza półtoratygodniowym incydentem marcowym) i bardzo ciepły, w przewadze suchy kwiecień nie dają podstaw do pobudzenia grzybowego świata. Poza stanowiskiem żółciaka i bardzo nielicznych stanowisk czernidłaków błyszczących, można podziwiać wyłącznie huby na drzewach. W lasach jest mocno sucho i to w zasadzie wszystko tłumaczy brak perspektyw na majowe ceglasie, usiatki, koźlarze lub kurki. Ale spokojnie. Nie nakręcajmy się negatywnie na początku maja. Przed nami wiele miesięcy i wszystko może się zdarzyć. I mam nadzieję, że się zdarzy – na grzybowy plus oczywiście. Kwiecień – najcieplejszych w historii pomiarów i jednak w przewadze suchy zrobił dwie rzeczy. Obniżył poziom wody. To po pierwsze. Po drugie – spowodował wręcz niebywałą eksplozję wiosny. Wegetacja jest na moje oko – około 2-3 tygodnie do przodu. W zeszłym roku o tej porze, bukowińskie dęby były jeszcze łyse. Teraz większość z nich ma już liście. Życzę wszystkim wspaniałego sezonu grzybowego! Na jego początek nagrałem cztery filmiki. Pierwszy – ukazujący magię wiosennych terenów Wzgórz Twardogórskich z wybitną muzyką Petera Gundry. Na drugim filmiku opowiadam o żółciakach siarkowych i rozpoczętym Tour De Las & Grzyb 2018. Trzeci filmik to wiosenna odsłona oczka wodnego – oazy wyciszenia i spokoju w leśnych gęstwinach. Czwarty filmik to namiastka ptasich koncertów, które mają miejsce w majowym lesie. Link do filmików: https://drive.google.com/drive/folders/1wueASLtiu4XqOEp1aNmAX4t_gx4RPdUp Wersja brutto inaugurującego wpisu jest u mnie na blogu. Serdeczności, Darz Grzyb! ;-)