Dziś miałem wyjątkowe szczęście w lesie:- D. Ze znalezionych, a może raczej z widzianych grzybów:
smardze stożkowate gromadka podstarzałych osobników, piestrzenice kasztanowate od małych po giganty,
majówka wiosenna,
boczniaki co do, których mam przypuszczenia, że były i topolowe i zwyczajne,
żagiew zimowa,
błyskoporek podkorowy,
maślanka wiązkowa, jeszcze jakiś grzyb rosnący w kępie na ściętym pniaku, ale zbyt małe owocniki, żebym mógł zidentyfikować, chyba też
twardzioszek przydrożny.
Największe jednak szczęście miałem, bo w lesie spotkałem mojego ulubionego grzybiarza, którego znam z filmików na YT😀, i to On pokazał mi, w którym miejscu rosną majówki i
błyskoporek. Także to nie moja zasługa i znalezienie tych nowych dla mnie grzybów zawdzięczam Pawłowi, którego serdecznie pozdrawiam!😀 Teraz trochę z innej beczki, w lesie niestety cały czas straszna susza, a prognozy deszczowe znowu zamieniły się na słońce i 25-27 stopni, także ciężko. O majówce ciężko nazwać mi jej zapach mącznym, dla mnie momentami przeplatał się zapach jakby lekko rozgniecionej trawy, nawet momentami wydawał mi się trochę owocowy, co mówią o sobowtórach majówki także, każdy ten zapach jakoś troche inaczej odczuwa, moja mama stwierdziła nawet, że jest lekko chemiczny, chociaż chyba przesadziła. Ja raczej nie kierowałbym się zapachem przy rozróżnianiu tego grzyba. Pozdrawiam wszystkich!