15 podgrzybków i jedna gąska zielona. Małe jeszcze rosną ale już sporadycznie, reszta wyrośnięta ale zdrowa. Dzisiaj niecałe 2 godziny spaceru po lesie. Wyjazd o 8 - bezchmurne niebo i słońce. Jak dotarłem na miejsce po 30 min było już pochmurno, zaczynało mocno wiać, potem zrobiło się ciemno w lesie i spadł deszcz, więc obleciałem szybko moich parę miejsc i trzeba było się ewakuować. No ale to w końcu listopad;) Jutro pogoda ma być lepsza więc pewnie zajrzę do lasu po raz ostatni. Czuję jakiś niedosyt przez dzisiejszą wcześniejszą ewakuację;)