Pierwsze grzybobranie-dużo grzybów nadgryzionych przez ślimaki ale zdrowe. Wiaderka szybko się zapełniły bo grzybki były pokaźnych rozmiarów, po zapełnieniu wiaderek powrót do samochodu. Nowe kubełki i zmiana kierunku w lesie. Tu dopiero zaczęły się grzyby. Zdrowe, maluszki do octu, bez nadgryzień przez ślimaki. podgrzybki, prawdziwki, trochę koźlarzy, z 10 kurek. W sumie przez 3 godziny nazbieraliśmy z mężem 6 wiaderek 10 litrowych.